28 stycznia 2017

♥ OOTD: Make amends as soon as you can, while you still can.


"Nie czekam już, aż druga osoba się ugnie. Nie muszę czekać, aż przyzna się do błędu.
To może nigdy nie nastąpić. Skupiam się na własnej winie, nawet jeśli była mniejsza.
A wtedy druga osoba prawie zawsze bierze odpowiedzialność za swoje błędy. A nawet
jeśli tego nie robi, to przynajmniej mam czysty umysł i serce. Czasem muszę się modlić
o chęć wyciągnięcia ręki na zgodę, ale zawsze przychodzi, i na szczęście jeszcze nigdy
nie przyszła za późno. A ciebie co powstrzymuje przed pierwszym krokiem?"

Regina Brett - "Jesteś cudem. 50 lekcji jak uczynić niemożliwe możliwym"


Dobry wieczór kochani! :) Kilka ostatnich zestawów było utrzymanych w pastelowej kolorystyce, więc dzisiaj pora na coś znacznie mniej cukierkowego i dziewczęcego. Tym razem, chciałam nadać stylizacji mocniejszego wyrazu, więc połączyłam ze sobą elementy ze skóry naturalnej, jak i syntetycznej. Dodatkowo, postawiłam na charakterystyczną czapkę beanie, która kojarzy się londyńskim stylem, czy też po prostu modą uliczną. Jednak najbardziej wyrazistym i jedynym jasnym elementem jest tutaj a la futrzana kamizelka (jeden z moich najnowszych łupów z drugiej ręki, o którym wspomniałam w poprzednim poście). To właśnie ona urozmaica cały zestaw. Mam nadzieję, że Wam się podoba. Życzę dobrej i spokojnej nocy oraz udanej niedzieli! :)


kurtka / jacket - House (AW'16; %)
jegginsy / jeggings - New Look (sh)
kolczyki / earrings - Top Secret (AW'14)
kamizelka / vest - Ichi (sh)
botki / boots - Wojas (outlet)
czapka / cap - Sinsay (AW'16)
rękawiczki / gloves - Carry (AW'15; %)
torebka / bag - Lulu Guinness (sh)














6 komentarzy:

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze.



Thank you very much for all comments.